niedziela, 14 stycznia 2007

Chwilowa przerwa...

Muszę zrobić, krótką przerwę w dodawaniu opowiadań. Związane jest to z brakiem czasu w nadchodzącym tygodniu. Do Rzeszowa przyjechali, w ramach wymiany z moją uczelnią, studenci z Niemiec. Jest to równoznaczne z oddaniem im większości własnego czasu w ciągu doby. Nie, żebym się skarżył ;) Jest naprawdę fajna atmosfera, ludzie są OK, można srogo poimprezować itd... Niestety przez to nie będę miał czasu zrobić odpowiedniej korekty w opowiadankach i wrzucanie ich na bloga będę musiał zostawić na później - pewnie uda mi się do tego wrócić pod koniec przyszłego tygodnia.

Póki co postaram się zdawać jakieś relacje z operacji "Niemcy" :D

Ekipa przyjechała wczoraj o 21.30 do Rzeszowa. Początkowo mieli być po 22.00 i nie, żeby mi tą zmianą trochę planów nie zepsuli... Grupa, która przyjechała w tym roku jest złożona z kompletnie nowych twarzy (no może z wyjątkiem czterech osób - a jest ich w sumie 21). Byliśmy z Siwym ciekawi jacy oni będą. Pierwsze wrażenie było dość pozytywne - nasze czujne oczy zlustrowały towarzystwo w poszukiwaniu pięknych niewiast i w sumie znalazło się kilka ciekawych... ;D Zobaczymy co dalej... Poza tym połowa z nich to rasowe punki - stroje (nie wiem czy nie obrażam strojów, przyrównując do nich to w co byli ubrani), włosy, fryzury (ponownie przepraszam jeśli kogoś obrażam). Zapowiada się naprawdę ciekawy tydzień :D

Ku naszemu zdziwieniu Niemcy zamiast być zmęczonymi i grzecznie pójść spać wyciągnęli nas do knajpy i trzymali tam do 1.30 !! Uwielbiam integrację z innymi narodami :D Dziś rano obudziłem się jak nowo narodzony i wybrałem się do hotelu, gdzie nocują nasi goście. W programie było oprowadzanie po mieście. W sumie 2 godzinki łażenia po Rzeszy, opowiadania o różnych rzeczach i wesołych rozmów. Potem nadszedł czas na obiadek i internet :D

Odliczam czas do 19.00 - wtedy ma zacząć się oficjalny wieczorek integracyjno - zapoznawczy :D

Pozdrawiam

2 komentarze:

bisek pisze...

wawawiwaaaa...
Panie to teraz masz zajęcia... pamiętam ile było roboty przy 10 Niemcach, a co dopiero przy 21:P
no ale... 0130, to nie wyczyn... weźcie ich koniecznie do JamesonPubu, tam lubią Niemców... ;) as you remember... :P

Masay pisze...

nom... rzeczywiście 1.30 to nie wyczyn. Ale jakaś mimo wszystko słabo imprezowa ekipa przyjechała w tym roku :/ Pamiętam jak wyszliśmy z "waszymi" niemcami o 6.30 z Jamesona :D